Nr. 55.

Kosynier i Skowronek
(Косиньер и жаворонок)


Już śpiewasz skowroneczku, ja na czatach stoję,
Tobie miłe śpiewanie, mnie wojenne znoje.
Bóg pomóż skowroneczku naszej współnej grzędzie.
Da Bóg, że naród polski wkrótce wolnym będzie.

Choć w koło huczą działa, miecz się z mieczem zetrze,
Ty swobodne skrzydełka rozwijasz w powietrze
I nucisz hymn wolności, pośród woni dymu,
Najezdnikom z nad Newy, dzikim hordom Krymu.

Szczęśliwyś, jeśli twoja piosnka zrozumiana
Podniosła duch wolności, strwożyła tyrana.
Jam śpiewał o wolności, jakżem się zadumiał,
Moskal jej nigdy nie znał, głosu nie zrozumiał!

Śpiewaj lotna ptaszyno po nad smugi nasze,
Już ciebie brzękiem kosy z gniazda nie wystraszę.
Koń trawkę dziś nam skubie, nie trzeba mu nosić,
Mam moją ostrą kosę i wiem kogo kosić.

A jeżeli polegnę i pierś krwią oblaną
Zagrzebią towarzysze w ziemię ukochaną,
To wzleciawszy nad grób mój, niebu na podziękę
Zaśpiewaj skowroneczku, wolności piosenkę!




Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patryotyczne i narodowe. Zebrał Francisek Barański. New York, N.Y., The Polish Book Importing Co., Inc., 1944.