Nr. 118.
Marsz Kosiarzy
(Марш косарей)
Słowa: Wł. Wolski
Dobry karabin, bagnety,
Sztucery, pałasze,
By zaś Moskwie sprawić wety -
Ino kosy nasze.
Siecz sołdata,
Kol psubrata -
Tę nierogaciznę.
Stłuczem zdławim -
Stłuczem zdławim -
I wybawim
Naszą krwią Ojczyznę.
Znana kosiarzy w Narodzie
Ich uczciwość taka,
Że się na mróz i о głodzie
Bili na bosaka.
Choć człek bosy,
Niechno kosy
Uczciwie zabrzękły,
W butach wrogi,
Hura w nogi!
Tak im rury miękły.
Kosami nasz lud się wsławił,
Znów go kosy wzniosą,
Тоć to jeden wojak prawił:
Śmierć nie darmo z kosą.
Więc Moskala,
Со podpala,
Pastwi się z ukazu
Nad rannymi,
Bezbronnymi,
Tnij — jak śmierć — odrazu.
Służba nasza boć żołnierska,
Bez próżnej gawędy,
Jedno z kosiarzem z braterska,
А dzielnej komendy!
Toć to kupa
Miejsc, gdzie trupa
Stało się kosami —
Pod Wąchockiem,
Pod Otwockiem,
Pod Siemiatyczami.
Najwięcej nas u kosiarzy
Wiejskiej, dziarskiej wiary,
Zsiadłej w barach, smagłei w twarzy,
Z dłońmi, jak kafary.
Bój z tym człekiem
Już przed wiekiem
Nie był faramuszką —
A Głowacki,
А Świstacki,
Co ich czcił Kościuszko?
Nie ugrzęźniem w wrogów siatki,
Во prócz serc prostoty,
W spadku jest od ojca, matki
Łeb nie do pozłoty.
Z nami szczerze,
W bratniej wierze
Szczerze а goręcej.
Toć wieśniaków,
Cnych wojaków,
Dzteń w dzień będzie więcej.
Z miast i ze wsi, z szlachty, z kmieci
Każdy dziś już wierzy,
Ześmy przecie jedne dzieci
Od polskiej macierzy.
Więc ni zwаdy,
Ni też zdrady
Dziś się nie boimy,
Bo о zgodę
I swobodę
Dla wszystkich walczymy.
Hej kosiarzu! rzuć zagrodę,
Hura do szeregu!
Stryjek już zapuścił brodę,
Nie ugrzęźniem w śniegu.
W krąg zielono,
А to pono
Barwa jest nadziei -
Ostrzmy kosy
Na bigosy
Z tych zbójów, złodziei.
Jeno w szeregu czuj ducha.
Swornie, а w te pędy!
Kto zwyciężyć chce, wprzód słucha
Jak trusia komendy.
Siecz sołdata,
Kol psubrata -
Tę nierogaciznę.
Stłumim, zdławim -
I wybawim
Naszą krwią Ojczyznę.
Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patryotyczne i narodowe. Zebrał
Francisek Barański. New York, N.Y., The Polish Book Importing Co., Inc., 1944.