Nr. 60.
Pieśń starców
(Napisana w pierwczych dniach marca 1831 r.
Na nutę: “Czegoś oczki zapłakała”)
Песнь старцев
(Написана в первых днях марта 1831 г.
На ноты: “Что ж глазки заплакала”)
Słowa: Franciszek Kowalski
Już ku ziemi wiek nas tłoczy,
Wzrok już wroga nie doścignie;
Noga żwawo nie podskoczy,
Dłoń oręża nie udźwignie.
Lecz choć słońce nam zachodzi,
Serce bije w nas gorące,
Dziś jesteśmy wszyscy młodzi,
Żyjem tylko trzy miesiące.
Wieku! ulżyj dla nas znoju,
Wzroku! ścigaj wroga, węża;
Nogo! żwawo skocz dо boju,
Dłoni! bierz się dо oręża.
Niech się ogień z ognia rodzi,
Niech się zbroją rąk tysiące;
Dziś jesteśmy i t. d.
Nasze syny, nasze dzjeci,
Wyprzedziły nas staruchów;
Dla nich sława słońcem świeci,
Во też mało takich zuchów.
Lecz i nam się ruszyć godzi,
Gońmy tłumy pierzchające;
Dziś jesteśmy i t. d.
Miło w cieniu swych wawrzynów
Pędzić żywot nieskalany;
Milej widzieć takich synów,
Со nam zdjęli z nóg kajdany.
Lecz nam dzisiaj któż przeszkodzi
Pójść w ich ślady jaśniejące?
Dziś jesteśmy i t. d.
То chłopacy, rzeźcy, żwawi -
Nas zaś starość w więzach trzyma;
Ale niech kto со chce prawi,
Między nami starych niema.
Dziś syn z ojcem w równi chodzi,
W ojcu, synu serce wrzące;
Dziś jesteśmy i t. d.
Dalej! wiek nam ulży znoju,
Wzrok sokolim pędzi lotem;
Noga skoczyć chce dо boju,
Dłoń wywijać pragnie grotem,
Spieszmy bracia, czas uchodzi,
Nieśmy dusze zemstą wrzące;
Dziś jesteśmy i t. d.
Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patryotyczne i narodowe. Zebrał
Francisek Barański. New York, N.Y., The Polish Book Importing Co., Inc., 1944.
Франтишек Ковальский (1799-1862) - поэт, автор песен Ноябрьского восстания 1830-1831
гг. (powstanie listopadowe,
29.11.1830 - 21.10.1831).