Nr. 121.

Tułacz
(Скиталец)


Na tem twardem szczudle mojem,
Obszedłem kawał ziemi,
Płacząc nad nieszczęściem swojem,
Troski za mną, a ja z niemi.

Bóg wie, jak wiele cierpiałem,
Kiedym w boju walczył śmiało,
Tam dowody męstwa dałem,
Gdzie tysiące kul świstało.

Stałem nieraz na pikecie,
Głodny i przeziębły wcale;
Nie sarkałem nigdy przecie,
Chodziłem pilnie ро wale.

Na rozkaz dowódcy mego,
Brnąłem nieraz do fortecy,
We krwi kolegi mojego —
Są-że okropniejsze rzeczy?

Nie długo żołnierzem byłem,
Broniąc, ilem mógł, Oiczyzny
Przez nią nogę utraciłem,
Chlubne noszę dla niej blizny.

Teraz żebrzę pode drzwiami
Wsparcia waszego, bogacze,
Los inaczej zrządził z wami,
Nie słyszycie, że ja płaczę.

Taka nagroda każdemu,
Kto wspaniale myślał, czynił,
Dobrze mi jednak biednemu,
Że się mój umysł nie zmienił.




Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patryotyczne i narodowe. Zebrał Francisek Barański. New York, N.Y., The Polish Book Importing Co., Inc., 1944.