Dnia 1 września
(В день 1 сентября)


Tradicyjna ballada okupacyjna

Posłuchajcie ludzie smutnej opowieści,
Co ja wam zaśpiewam, w głowie się nie mieści.

Co ja wam opowiem to jest smutne bardzo,
Niechaj wasze serca biedakiem nie wzgardzą.

Dnia pierwszego września roku pamiętnego,
Wróg napadł na Polskę z kraju sąsiedniego.

Najwięcej się uwziął na naszą Warszawę,
Warszawo kochana, tyś jest miasto krwawe.

Kiedyś byłaś piękna, bogata, wspaniała,
Teraz tylko kupa gruzów pozostała.

Domy popalone, szpitale zburzone,
Gdzie się mają podziać ludzie poranione.

Lecą bomby z nieba, brak jest ludziom chleba,
Nie tylko od bomby umrzeć będzie trzeba.

Gdy biedna Warszawa w gruzach pozostała,
To biedna Warszawa poddać się musiała.

I tak się broniła całe trzy tygodnie,
Jeszcze Pan Bóg pomści taką straszną zbrodnią.

http://www.konkurs.wawolnica.pl


Первого сентября 1939 г. нападением Германии на Польшу началась Вторая мировая война. Эта песенка - аналог сложенной два года позднее русской песни "22 июня ровно в 4 часа..."

Вошла в первый польский послевоенный игровой фильм "Zakazane piosenki" (1946) - запись см. http://www.youtube.com/watch?v=7WLbC_01i3U&feature=related. Фонограмму в исп. Уличного оркестра с Хмельной - см. http://www.youtube.com/watch?v=O4fL0PcIJGY&feature=related.


Подстрочный перевод:

В день 1 сентября

Послушайте, люди, печальную повесть,
Что я вам спою, в голове не укладывается.

Что я вам поведаю, очень печально,
Пусть ваши сердца беднягу не отвергнут.

В день первого сентября, памятного года,
Враг напал за Польшу из соседней страны.

Больше всего ожесточился на нашу Варшаву,
Варшава любимая, ты теперь кровавый город.

Раньше была красива, богата, великолепна,
Сейчас только куча руин осталась.

Дома сожжены, больницы разрушены,
Куда теперь деться раненым людям?

Летят бомбы с неба, не хватает людям хлеба,
Не только от бомб придется умирать.

Когда бедная Варшава оказалась в руинах,
То бедной Варшаве пришлось сдаться.

И так она защищалась целых три недели,
Господь Бог еще отмстит за это страшное злодеяние.

Перевод Павла Шехтмана, 11.8.2008


WARIANTY (2)

1.




1.Posłuchajcie ludzie smutnej opowieści,
co ja wam zaśpiewam, w głowie się nie mieści.

2. Co ja wam opowiem to jest smutne bardzo,
niechaj wasze serca biedakiem nie wzgardzą.

3. Dnia pierwszego września roku pamiętnego,
wróg napadł na Polskę z kraju niemeckiego.

4. Najgorzej się zawziął na naszą Warszawę,
Warszawo kochana, tyś jest miasto krwawe.

5. Kiedyś byłaś piękna, bogata, wspaniała,
dzisiaj tylko kupa gruzów pozostała.

6. Szpitale zburzone, domy popalone,
gdzie się mają schronić ludzie poranione?

7. Lecą bomby, lecą, od wieczora do dnia,
nie ma kropli wody do gaszenia ognia.

8. Kościoły zburzone, domy popalone,
gdzie się mają podziać dzieci wygłodzone?

9. Gdy biedna Warszawa w gruzach pozostała,
to biedna Warszawa poddać się musiała.

10. I tak się broniła całe trzy tygodnie!
Jeszcze Pan Bóg skarze szkopów za ich zbrodnie!

11. Co ja wam tu śpiewam, w głowie się nie mieści,
teraz będzie koniec mojej opowieści.

12. Posłuchajcie ludzie, z nami łaska Boża,
odbudujem Polskę od gór aż do morza.

Piosenka Dnia pierwszego września należy do najpopularniejszych śpiewów z repertuaru grajków i śpiewaków, którzy produkowali się podczas okupacji na ulicach, podwórzach, w tramwajach i w pociągach. Śpiewano ją na melodię piosenki dziadowskiej z różnymi odmianami tekstu nieznanych autorów. Najwcześniejsza wersja piosenki powstała prawdopodobnie pod koniec 1939 roku. Podany wyżej tekst stanowi kompilacje zwrotek pochodzących z różnych wersji pieśni.

Maria Wacholc. Śpiewnik polski. Wydanie I. Kraków 2002, Oficyna Wydawnicza «Impuls».


2. Dnia pierwszego września

...Dnia pierwszego września roku pamiętnego
Wróg napadł na Polskę z kraju sąsiedniego.

Najwięcej się zawziął na naszą Warszawę.
Warszawo kochana! Tyś jest miasto krwawe.

Kiedyś była piękna, młoda, tak wspaniała,
Dzisiaj tylko kupa gruzów pozostała.

Kościoły zburzone, domy popalone,
Gdzie się mają podziać ludzie poranione?

Lecą bomby, lecą od wieczora do dnia,
Nie ma kropli wody do gaszenia ognia.

Matka szuka trupa dziecięcia swojego,
Głośno wzywa Boga i przeklina wroga.

Tak nas wciąż męczyli całe trzy tygodnie.
Pan Bóg skaże szkopów za ich wielkie zbrodnie.

Co ja państwu śpiewam w głowie się nie mieści.
Teraz będzie koniec mojej opowieści.

Posłuchajcie państwo! Z r anami łaska boża!
Odbudujem Polskę od gór aż do morza!

Z filmu "Zakazane piosenki"