Nr. 61.

Marsz Żuawów
(Марш зуавов)

Słowa: Wł. Wolski

Nie masz to wiary, jak w naszym znaku,
Na bakier fezy, do góry wąsy -
Śmiech — i manierek brzęk na biwaku,
W marszu się idzie, jak gdyby w pląsy.
Lecz gdy bój zawrze, to nie na żarty,
Znak i karabin do ręki bierzem,
А Polak w boju kiedy uparty,
Stanie od razu starym żołnierzem.

Marsz, marsz, Żuawy,
Na bój, na krwawy,
Śwjęty, а prawy -
Marsz Żuawy — marsz!

Pamięta Moskwa, со Żuaw znaczy,
Drżąc sołdat jego wspomina imię;
Sporo bo nakłuł carskich siepaczy
Brat nasz, francuski Żuawek w Krymie.
Miechów, Sosnówkę, Chrobrz, Grochowiska,
Dzwoniąc też w zęby, wspomni zbój cara —
Krwią garstka doszła mężnych nazwiska,
Garstka się biła, jak stara wiara.

Marsz, marsz i t. d.

Kiedy rozsypiem się w tyraliery,
Zabawnie pełzać z bronią, jak krety;
Lecz lepszy rozkaz: marsz na bagnety!
Во to sam bagnet w ręku aż rośnie,
Tak wzrasta zapał w dzielnym ataku,
Hura i hura! huczy żałośnie
Górą krzyż biały na czarnym znaku!

Marsz, marsz i t. d.

W śniegu i błocje mokre noclegi,
Choć się zasypia przy sosen szumie,
W ogniu rzednieją dyablo szeregi,
Chociaż się zaraz szlusować umie.
А braciom ległym na polu chwały,
Mówimy: Wkrótce nas zobaczycie.
Pierw za jednego z was pluton cały
Zbójów, nam odda marne swe życie.

Marsz, marsz i t. d.

Po boju spoczniem na wsi, czy w mieście,
Cóż to za słodka dla nas podzięka,
Gdy spojrzy mile oko niewieście,
Twarz zapłoniona błyśnie z okienka!
Во serce Polek, bo ich urodę,
Żuaw czci z serca, jak żołnierz prawy,
I choćby za tę jedną nagrodę,
Winien być pierwszy wśród boju wrzawy.

Marsz, marsz i t. d.

Nie lubim spierać się о czcze kwestye,
Ale nam marne carskie dekrety,
Jakieś koncesye, jakieś amnestye,
Jedna odpowiedź: marsz na bagnety!
Ву ta odpowiedź była dobitna,
Wystósowana zdrowo а celnie,
Niech ją Żuawi najpierwsi wytną,
Bagnety nasze piszą czytelnie.

Marsz, marsz i t. d.

Słońce lśni jasno, albo z za chmury
Różne są losy nierównej wojny;
Żuaw ma zawsze uszy do góry,
Z bronią u boku zawsze spokojny,
Kiedyśmy mogli z dłońmi gołemi
Oprzeć się dzikiej hordzie żołnierzy,
То z bronią wyprzem ich z polskiej ziemi;
Nie do Żuawów — kto w to nie wierzy.

Marsz, marsz i t. d.





Wariant:



Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patryotyczne i narodowe. Zebrał Francisek Barański. New York, N.Y., The Polish Book Importing Co., Inc., 1944.


Песня Январского восстания 1863-1864 гг., слова Владимира Вольского. На поздний вариант мелодии песни - появившийся после поражения восстания - в 1879 году Вацлав Свенцицкий сложил революционную "Варшавянку" (известна как "Варшавянка 1905 года"), в 1897 году переведенную на русский язык Глебом Кржижановским.

Отряд "Зуавов смерти" ("Żuawy śmierci") создал в феврале 1863 года в Ойцове из добровольцев французский офицер Франсуа Рошанбрюн (François Rochenbrune) по образцу французских зуавов - легкой добровольческой пехоты. Зуавы смерти носили черные накидки с белым крестом, в бою не отступали и не сдавались. В их рядах сражалось много студентов Ягеллонского университета. Первый бой дали 17 февраля под Меховом, где Рошабрюн повел зуавов в безнадежную штыковую атаку на русские позиции на кладбище. Отряд пал, покрыв себя славой, из 150 бойцов в строю осталось меньше двух десятков, включая командира. Затем Рошабрюн объявил в Кракове о формировании полка Зуавов смерти, но был собран лишь батальон в 400 человек. Зуавы участвовали в битве под Хробжем 17 марта 1863, где отбили российских драгунов, и 18 марта 1863 под Гроховисками, где также российские части были отбиты, и поляки вышли из окружения. После отъезда Рошабрюна во Францию отряд прекратил существование и в конце марта ушел в Австрию. 21 оставшийся в рядах повстанцев зуав погибли 5 мая 1863 в битве Иголомей.





Żuawi Śmierci - stoją od lewej: hr. Wojciech Komorowski, płk. Franciszek Rochebrune, por. Tenente Bella. Rysunek K. Sariusz Wolski na podstawie fotografii. (Зуавы смерти - стоят слева направо: граф Войчех Коморовский, полковник Франтишек (Франсуа) Рошебрюн, поручик Тененте Белла).